Gol dla lidera był początkiem trzęsienia ziemi. Takiego scenariusza nikt się nie spodziewał

0
13

Gdy Lech Poznań zaczynał swój mecz z Motorem Lublin, w Poznaniu wiedzieli już, że przewaga lidera Ekstraklasy nad drugim Rakowem Częstochowa zmniejszyła się do dwóch punktów. Tyle że do twierdzy przy Bułgarskiej przyjechał przecież beniaminek, który w tygodniu odpadł z Pucharu Polski, ulegając drużynie z trzeciej ligi. I ten beniaminek przegrywał przecież z Lechem już 0:1, co ostatecznie i tak… nic nie znaczyło. Dwa trafienia Samuela Mraza sprawiły bowiem, że Motor sprawił sensację, wygrał z Lechem 2:1.

Sprawdź także:  Został wyrzucony z "Disco Star". Teraz zasiadł za stołem jurorskim programu

Tytuł oraz fragment artykułu pochodzą z serwisu sport.interia.pl

Pełna treść artykułu znajduje się pod adresem:
https://sport.interia.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/news-gol-dla-lidera-byl-poczatkiem-trzesienia-ziemi-takiego-scena,nId,7829962

Zachęcamy do przeczytania całości