Kosmiczny bieg po rekord świata. Niezwykły sprint na końcu, padł na kolana za metą

0
6

Etiopczyk Yomif Kejelcha mógł się czuć rozczarowany w Paryżu, w biegu na 10000 m do olimpijskiego złota zabrakło mu niecałej sekundy. Skończył na szóstej pozycji, a liczył na więcej. W niedzielę w Walencji ta sama sekunda zdecydowała, że zapisał się w historii lekkiej atletyki. O tyle pobił bowiem rekord świata w półmaratonie, należący do tej pory do Ugandyjczyka Jacoba Kiplimo. Nowy najlepszy wynik w tej konkurencji to 57 minut i 30 sekund.

Sprawdź także:  "Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka i Damian dalej razem? Cóż za wyznanie uczestnika

Tytuł oraz fragment artykułu pochodzą z serwisu sport.interia.pl

Pełna treść artykułu znajduje się pod adresem:
https://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news-kosmiczny-bieg-po-rekord-swiata-niezwykly-sprint-na-koncu-pa,nId,7844449

Zachęcamy do przeczytania całości