Najpierw lanie od Polki, później szybkie przebudzenie. Mistrzyni idzie jak burza

0
15

Jasmine Paolini, która rozgrywa życiowy sezon, bardzo szybko, bo już na etapie trzeciej rundy, pożegnała się z rywalizacją singlistek w China Open. Włoszka mająca polskie korzenie przegrała z Magdą Linette, ale nie oznaczało to końca jej przygody w Pekinie – finalistka tegorocznego Wimbledonu i Roland Garros o wiele dalej zaszła w turnieju deblowym, gdzie razem z Sarą Errani rozegrała emocjonujący bój o finał.

Sprawdź także:  Najbardziej bajkowy i magiczny zamek w kraju. "Polski Hogwart" na Opolszczyźnie

Tytuł oraz fragment artykułu pochodzą z serwisu sport.interia.pl

Pełna treść artykułu znajduje się pod adresem:
https://sport.interia.pl/tenis/news-najpierw-lanie-od-polki-pozniej-szybkie-przebudzenie-mistrzy,nId,7829785

Zachęcamy do przeczytania całości