Jasmine Paolini ma kolejne powody do radości w kończącym się powoli sezonie tenisowym. Włoszka z polskimi korzeniami zagrała właśnie w kolejnym prestiżowym finale. Tym razem wraz z Sarą Errani pojedynkowała się o deblowy triumf w turnieju rangi 1000 w Pekinie. Do historii przejdzie zwłaszcza drugi set konfrontacji, w którym kibice obejrzeli aż dziewięć przełamań. Włoszki do końca zachowywały jednak spokój i po równych dziewięćdziesięciu minutach gry krzyknęły z radości.
Tytuł oraz fragment artykułu pochodzą z serwisu sport.interia.pl
Pełna treść artykułu znajduje się pod adresem:
https://sport.interia.pl/tenis/news-sceny-w-pekinie-to-bylo-czyste-szalenstwo-gwiazda-z-polskimi,nId,7830074
Zachęcamy do przeczytania całości