W PRL-u znała je każda gospodyni, systematycznie przygotowując przy okazji ważniejszych wydarzeń – rodzinnych spotkań czy prywatek. Obowiązkiem było, by wylądował na stole również podczas świąt. Nieskomplikowany w przygotowaniu oszczędzał nieco czasu spędzonego w kuchni, zaś smakiem zachwycał każde podniebienie. Dziś niewielu o nim pamięta. Tymczasem to jedna z lepszych alternatyw dla sernika i makowca.
Tytuł oraz fragment artykułu pochodzą z serwisu kobieta.interia.pl
Pełna treść artykułu znajduje się pod adresem:
https://kobieta.interia.pl/kuchnia/news-w-prl-u-byl-hitem-swiatecznych-spotkan-wystarczy-kilka-sklad,nId,7874924
Zachęcamy do przeczytania całości