Tak oto nastał ten czas! Czas integracji, zabawy i zawierania nowych znajomości oraz zacieśniania tych już zdobytych! Podczas gdy szeregowi, nieszczęśni pracownicy „Januszexów” wyrabiają kolejne niesamowite normy wyśrubowane w imię nowego samochodu dla szefa, my zajmujemy się dbaniem o relacje, budowanie więzi, a co za tym idzie, współtworzeniem sukcesu firmy, która zagwarantuje nam stałe i dobre zatrudnienie. Wyjazd integracyjny to jedno, ale czyż nie warto byłoby uatrakcyjnić go nieco? Czyż team building nie powinien przebiegać w atmosferze aktywnej zabawy? Nie, to nie muszą być zajęcia związane z pracą. Ba, nawet nie powinny. Tego wieczoru zabawmy się wszyscy i zaserwujmy sobie integracyjną imprezę tematyczną!
Święto zmarłych dobrą zabawą?
Oczywiście, że tak! Choć brzmi to nieco egzotycznie, a może nawet zupełnie niewiarygodnie, to święto można obchodzić na wesoło, radośnie i z pompą. Tak właśnie robi się w Meksyku, gdzie osoby, które opuściły ten łez padół, celebrowane są w sposób pozytywny i wdzięczny. Pomalujmy sobie twarze w stylu „La Muerte” – niezwykle okazały makijaż przygotowywany specjalnie na tę okazję. Sala pełna będzie girland, lampionów i świec. Pyszne jedzenie, najlepiej w formie szwedzkiego stołu, w otoczeniu dekoracji, na przykład z czaszek, doda niezwykłego klimatu i uświetni całość. Gwarantujemy wybitną zabawę przy dobrej, latynoskiej muzyce. Śmiechom i tańcom nie będzie końca!
Alicja w krainie integracji!
Baśń o dziewczynce, która zawędrowała do niezwykłego, magicznego świata, przenosimy do naszej team-buildingowej przestrzeni. Oto niezwykły molekularny pokaz barmański czy występ wybitnego iluzjonisty sprawią, że zupełnie zapomnimy o tym, że świat na zewnątrz jest realny. Liczyć będą się niezwykłe dekoracje, magiczne eliksiry przygotowywane podczas konkursów i występów i niezwykłe stroje, w jakie przebrane będą nasze koleżanki i koledzy z pracy. DJ do złudzenia przypominający przerośniętego królika zapewni najlepszą muzykę, a my zapamiętamy ten wieczór jako najdziwniejszy i najlepszy event od lat!
Team-building na kartki?
Im bardziej czasy PRL są czasami słusznie minionymi, tym chętniej wracamy do nich by poczuć na chwilę klimat tamtych lat. Zamiast DJ-a będzie dyskotekowy wodzirej a poziom naszej zabawy sprawdzać będzie zasłużony oficer ORMO! Herbata i napoje mocniejsze w słynnych szklankach z wiklinowym uchwytem, dekoracje jako żywo wyciągnięte z mieszkania szeregowego pracownika fabryki w pocie czoła budującej przyszłość socjalizmu realnego – to tylko niektóre atrakcje tego wieczoru. Towarzysze i towarzyszki – impreza nasza znalazła się nad przepaścią? Otóż nic bardziej mylnego. Bawimy się świetnie obok pralki „Frania” i Wartburga od wujka, który ma znajomości w partii.
Pin-up party
Muzyka sprzed kilkudziesięciu lat, przepiękne kobiety w sukienkach w groszki ze wstążkami we włosach i panowie prześcigający się w szyku i męstwie – to wszystko zapewnia Pin-up party! Genialna, taneczna muzyka, klimat wyciągnięty z amerykańskiego college’u – każdy z nas chciał zakosztować choć raz takiego klimatu oglądając stare filmy zza oceanu. Impreza zapowiada się tak dobrze, że wpadną na nią Marylin Monroe, a może nawet sam Elvis Presley!
Wieczór w Paryżu
Dźwięki akordeonu wygrywane przez ulicznego grajka, wieża Eiffla, dobry ser i jeszcze lepsze wino – czegóż więcej chcieć tego wieczoru? Miasto zakochanych przeniesiemy na jedną noc do naszej integracyjnej zabawy by poczuć klimat jednej z najpiękniejszych stolic Europy. Barman z francuskim akcentem zaproponuje najlepsze wino, obejrzymy występ tanecznej rewii, wystawę sztuki a jako goście staniemy również do zdjęcia na ściance!